top of page

Teatr to „zmiana w głowie”

Dorothy Heathcote twierdziła, że istotą teatru i dramy jest „zmiana w głowie”. Według Dorothy, takie spojrzenie na działania teatralne i dramowe pozwala przełamać sztuczne i uproszczone podziały na pracę „procesową” i „teatralną”, „improwizację” i „tekst”, i tak dalej.

Drama jest w istocie „przedstawionym światem, który daje nam różnego rodzaju moce, które pozwalają nam pomóc dzieciom w nauce”.

Z jednej strony, możesz stworzyć „świat przedstawiony” i nazwać go „teatralnym” – jest to godne pochwały: stworzyć świat przedstawiony, aby obserwatorzy mogli doń przyjść i z niego korzystać. Aspektem „świata przedstawionego” będzie także sytuacja, w której zapytam dziecko: „Jak dojadę stąd do Wellington?” I dziecko wówczas jakoś wyczarowuje sytuację „jak gdybym” właśnie była w drodze [naprawdę]. Teraz może wyznaczyć mi drogę na mapie: „Tędy dojedziesz do Wellington”. Sześciolatek może mi dać niemal magiczną moc: „To, co musisz zrobić, to wyjść na zewnątrz, i podjedzie coś, co Cię tam zabierze”. Wszystkie te światy są światami przedstawionymi.

Fantastyczna rozpiętość świata przedstawionego sprawia, że ​​tak ważne jest, aby na tym etapie rozwoju naszego systemu edukacji dostrzec go jako wartościowe narzędzie pracy – o ile nauczymy się korzystać z różnych warstw przedstawionego świata „jakby dział się naprawdę”. Świat przedstawiony nie musi być oparty na rozbudowanym procesie tworzenia wielkiego teatru. Ten świat to tylko zmiana w głowie. To wszystko. Kolejne skomplikowane działania następują później, gdy chcesz wyjaśnić i zrozumieć ten przedstawiony świat. Ale jedynie zmiana w głowie pozwala mi powiedzieć: „Mogę dziś być [na przykład, kimś kto choruje na artretyzm]… Jeśli zmiana w głowie działa, to w tej chwili tym kimś jestem.

Screenshot (878).png
Screenshot (877).png

Mam wrażenie, że ta całkiem prosta koncepcja, że jest nam dany wspaniały dar zmiany w głowie, szybko uwalnia nauczycieli od niesłusznych przekonań, że trzeba wybierać pomiędzy jednym a drugim rodzajem pracy, i stać w opozycji do innego rodzaju pracy – czyli, że jeśli zajmujesz się teatrem, to działania oparte na dramie są mniej wartościowe lub odwrotnie. …

 

„Świat przedstawiony” zawsze „zniekształca to, co prawdziwe – zniekształconym twórczo, co pozwala wydobyć znaczenia”; w "głowie ledwie mieści się bogactwo i rozpiętość światów przedstawionych, do których możemy zaprosić dzieci...”

Musimy zatem szukać jak najlepszych metod, które pozwolą na „zmianę w głowie” – bez względu na wybrany tryb i formę pracy. Jak powiedziała Dorothy przy innej okazji, drama rozpoczyna się wtedy, gdy następuje zmiana, i „obraz w umyśle zaczyna wpływać” na nasze odczucia i postrzeganie tego „co się tu teraz dzieje”. (1)

(Z: Dorothy Heathcote Talks to Teachers: The Depicted World. New Zealand Dept. of Education, 1978. [1]: „Dorothy Heathcote, wywiad z Davidem Davisem”, 2D Magazine, 4:3.)

bottom of page